Nowa metoda walki z patogenami?
Na przestrzeni ostatniego miesiąca ukazały się aż dwie publikacje opisujące sposób, w jaki bakteria może stać się niebezpiecznym patogenem. Pierwsza z publikacji przedstawia mechanizm nabycia przez bakterię odporności na antybiotyki u noworodków dotkniętych groźnym zakażeniem. Druga wyjaśnia, w jaki sposób zmieniające się warunki środowiska sprzyjają rozwojowi tyfusu w populacji ludzkiej.
Prace przedstawiają nową metodę diagnostyczną łączącą technologię sekwencjonowania całego genomu, opierającą się na szczegółowej analizie kodu genetycznego, z techniką tzw. rekonstrukcji filogenetycznej, czyli procesu śledzenia drzewa genealogicznego danego organizmu, której celem jest dotarcie do wspólnego przodka.
W pierwszym etapie eksperci opracowali system charakteryzujący strukturę populacji patogenów, a następnie użyli go do analizy wybranych przypadków. Dzięki temu byli w stanie określić ramy czasowe rozwoju dwóch zupełnie różnych chorób zakaźnych.
Dur brzuszny wynikiem zmian warunków życia człowieka
Dur brzuszny, zwany kiedyś tyfusem pojawił się prawie 450 lat temu. Jest to choroba bakteryjna wywołana zakażeniem pałeczkami Salmonelli (Salmonella enterica serovar Paratyphi A). Przez wieki bakteria ta przechodziła liczne mutacje, które nie były jednak rezultatem pojedynczych wydarzeń, a stopniowego procesu zwanego dryfem genetycznym. Wielu naukowców uważa, że dur brzuszny mógł przenieść się ze zwierzęcia na człowieka w momencie, w którym ludzie zaczęli żyć w większym zagęszczeniu oraz bliżej hodowanych przez siebie zwierząt. W efekcie choroba rozprzestrzeniła się na cały świat.
Istnieją dowody wskazujące na to, że w ostatnich dziesięcioleciach bakteria uległa licznym przemianom, co jest wynikiem stosowanych antybiotyków, choć jak zaznaczają specjaliści mutacje te nie są zbyt stabilne. Naukowcy mają nadzieję, że już niedługo uda się zrozumieć mechanizm przemieszczania się patogenów między populacjami, jak również procesy następującej w czasie zmienności genetycznej.
Tetracykliny zagrożeniem dla noworodków?
Druga ze wspomnianych publikacji opisuje tzw. paciorkowca z grupy B (Group B Streptococcus, GBS). Bakteria ta może być przyczyną posocznicy oraz zapalenia opon mózgowych u noworodków. Pierwszy przypadek zakażenia wykryto w 1960 roku. Środkiem powszechnie stosowanym w leczeniu tej choroby stały się tetracykliny – antybiotyki o szerokim spektrum działania. Wyniki ostatnich badań wskazują jednoznacznie, że paciorkowiec nabył jednak odporność na tę grupę leków, a jest to rezultatem ich zbyt częstego wykorzystania. Kolejnym negatywnym skutkiem działania tetracyklin jest wyniszczenie obecnej w organizmie matki i dziecka przyjaznej flory bakteryjnej, która mogłaby zatrzymać rozwój GBS.
Przełom w walce z bakteriami?
W 2014 roku nastąpił przełom w walce z bakteriami lekoodpornymi. Naukowcy z University of East Anglia w Wielkiej Brytanii poznali sposób budowy barier ochronnych u patogenów. Nowe odkrycia mogą okazać się niezwykle pomocne przy opracowywaniu leków, przed którymi bakterie nie będą już wstanie wytworzyć odporności.