Rak piersi a ciąża – nowe odkrycia
W czasie ciąży hormony pobudzają komórki gruczołu sutkowego do produkcji mleka. Zjawisko to zwane laktacją jest niezbędne do tego, aby matka mogła wykarmić przyszłe potomstwo. Naukowcy z University of California, San Diego School of Medicine oraz Moores Cancer Center odkryli, że komórki macierzyste gruczołu sutkowego aktywne w czasie ciąży mają ścisły związek z komórkami charakterystycznymi dla raka piersi.
Udało się im zidentyfikować szlak molekularny wpływający na agresywność nowotworu piersi, który jak się okazało jest również obecny w komórkach gruczołu sutkowego w czasie laktacji. Dzięki zrozumieniu podstawowych mechanizmów działania gruczołu sutkowego w czasie ciąży naukowcy uzyskali więcej informacji na temat agresywności choroby nowotworowej dotykającej tak wielu kobiet.
W czasie ciąży dochodzi do powstania nowych populacji komórek macierzystych gruczołu sutkowego, różnych jednakże od tych występujących w gruczole sutkowym kobiety niebędącej w ciąży. Komórki te przygotowują piersi ciężarnej do przyszłej roli, a więc karmienia noworodka. Eksperci dostrzegli jednak, że sygnały regulujące aktywność komórek gruczołu sutkowego są „porywane” przez komórki raka piersi, powodując, szybszy i agresywniejszy rozwój nowotworu.
Zależność występującą pomiędzy ciążą a rakiem piersi odkryto już jakiś czas temu. Korelacja ta ma jednak bardzo złożony charakter. Uważa się, że macierzyństwo zmniejsza ryzyko rozwoju raka piersi w późniejszym życiu. Po każdej ciąży niebezpieczeństwo zapadnięcia na agresywną postać nowotworu również zostaje zniwelowane. Najnowsze wyniki badań sugerują jednak, że procesy odpowiedzialne za zachowania komórek macierzystych w czasie ciąży mogą sprzyjać powstawaniu najgroźniejszych typów nowotworu piersi u kobiet.
Naukowcy wyrażają potrzebę prowadzenia dalszych badań w tym zakresie, podkreślając jednocześnie, że uzyskane przez nich wyniki nie powinny być powodem, dla którego kobiety będą masowo rezygnować z ciąży. Wykorzystywane przez komórki nowotworowe ścieżki sygnałowe nie mają bezpośredniego wpływu na samo powstanie raka. Mogą jednak pośrednio przyczynić się do jego rozwoju, np. poprzez zwiększenie predyspozycji do powstawania mutacji genetycznych. Rezultat przeprowadzonych badań nie daje odpowiedzi na pytanie o przyczyny nowotworu. Wyjaśniają jedynie to, co może się wydarzyć, gdy nowotwór ten już powstanie.
Eksperci skupili się na zbadaniu białek receptorowych występujących na powierzchni komórek zwanych integrynami, odgrywających kluczową rolę w procesie łączenia się i migracji komórek. Do rodziny tych białek zalicza się m.in. integryna beta-3 określana również jako CD61, która przyczynia się do rozwoju raka oraz zwiększa oporność na leki. CD61 może stać się markerem wykorzystywanym w diagnostyce, a także w leczeniu raka piersi wśród kobiet.
